Pierwsze zajęcia 2018/2019

Po ostatnich nieudanych zajęciach, ruszyliśmy pełną parą. Frekwencja dopisała – pojawiło się sześciu pięciu nowych członków koła, oraz trzech „starych wyjadaczy”, toteż ze względu na różnicę w umiejętnościach, podzieliliśmy się na 2 grupy.

Pięciu kadetów przeszło przez szybkie, aczkolwiek intensywne szkolenie teoretyczne i praktyczne z podstaw budowy i działania mikrokontrolera, obwodów elektrycznych oraz programowania Arduino. Pod koniec zajęć udało im się zaprogramować migające diody, na pewno są dumni ze swojego projektu – i słusznie, każdy przecież od czegoś zaczynał!

Starsi wyjadacze natomiast, dostali zadanie zapoznania się ze specyfikacją tajemniczego silniczka i jego sterownikiem. Testowali jego działanie tak, aby w przyszłości stał się częścią robota którego będziemy konstruować. Przyznam szczerze, że po wakacyjnej przerwie, potrzebowaliśmy chwili obycia się ze sprzętem, za którym jednak bardzo się stęskniliśmy. Poza tym, weszliśmy trochę na wyższy level zabawy, ponieważ operowaliśmy na wielokrotnie droższych rzeczach od tych, z którymi mieliśmy styczność wcześniej – przy budowie naszego samochodzika. Toteż tym bardziej musieliśmy się bardziej skupić i dokładnie przemyśleć nasze działania. Finalnie udało się poznać i zrozumieć specyfikę i działanie zarówno silnika jak i jego kontrolera. Pojawił się jednak problem przy implementacji kodu sterującego do Arduino, gdyż z niewiadomych przyczyn nie chciał on działać tak jak należy. Jednak że zajęcia dobiegały już do końca, stwierdziliśmy że poświęcimy temu więcej czasu na następnym spotkaniu – kto wie, może za tydzień nieznana siła sprawi że wszystko będzie działać prawidłowo?

O tym przekonamy się na następnym spotkaniu!

Przemysław Baj (c)

Optymalizacja sterowania

Słowem wstępu…

Dzisiejszego dnia pracowaliśmy nad optymalizacją naszego sterowania pojazdem.

Wciąż używamy do tego naszego smartfona, a konkretniej aplikacji „ArduinoRC”, która za pomocą bluetooth w naszym telefonie łączy się z modułem Bluetooth XM-15B podłączonego do Arduino. Więcej o tym w tym artykule.

Na poniższym zdjęciu nasz wypasiony „panel sterowania” 🙂

 

Dotychczas nasz program działał w dosyć prosty sposób – jeżeli Arduino odczytało określony znak z komunikacji szeregowej  bluetooth, to przekazywało do silniczka konkretne stany tak aby koła kręciły się na przykład w przód.

 

Poznaliśmy jednak głębszą teorię sterowania i pojawił się następujący problem:

A więc w aplikacji „ArduinoRC” klikamy strzałkę w górę. Załóżmy że przekazywany znak to literka 'W’, po odczytaniu której kółka mają się kręcić w przód.  Po przekazaniu jej komunikacją szeregową, Arduino posłusznie uruchamia silniczki, po czym je wyłącza. Gdy na telefonie tym razem przytrzymamy strzałkę, zamiast pojedynczego znaku 'W’, Arduino odczyta serie znaków – „WWWWWWWWWW … „. Po każdym z odczytanych znaków silniczki na chwilę staną, po czym po wczytaniu następnego – znowu ruszą. Taki efekt 'szarpania’ to nienajlepsze rozwiązanie ponieważ ciągłe włączanie i wyłączanie silniczka powoduje większe zużycie baterii. Więc zamiast sekwencji:

włącz(1) – wyłącz(1) – włącz(2) – wyłącz(2) – włącz(3) – wyłącz(3)

proponujemy logiczniejsza sekwencje:

włącz(1) – kontynuuj(2) – kontynuuj(3) – wyłącz(3).

Oczywiście nie zobaczymy tego problemu gołym okiem, ponieważ Arduino może odczytywać parę tysięcy takich znaków na sekundę.

Rozwiązanie problemu

Pomysłów na rozwiązanie tego problemu było parę, trzeba było jednak liczyć się z tym że Arduino to nie komputer stacjonarny i warto zrobić to w miarę możliwości optymalnie, aby nie zaśmiecać pamięci mikrokontrolera.

Z pomocą przyszła nam funkcja millis() z wbudowanej biblioteki, która zwraca czas który upłynął od włączenia urządzenia w milisekundach. Utworzyliśmy też parę pomocniczych zmiennych i utworzyliśmy sprytny sposób aby usprawnić pracę silnika.

Znowu użyłem swoich ponadprzeciętnych umiejętności artystycznych oraz zaawansowanego oprogramowania do obróbki graficznej (Paint i Gimp) aby stworzyć kilka schematów blokowych.

Przedstawiają one po kolei:

1. Działanie głównej pętli loop

Jak widać główna pętla programu Arduino będzie składała się z dwóch bloków: Obsługi Bluetootha, a potem Obsługi stopu silnika. Tak, tylko stopu silnika, bo uruchomienie silników zajdzie się w Obsłudze Bluetooth. Raz puszczone koła w ruch zatrzymają się dopiero w drugim bloku, po upływie określonego czasu. 

2. Działanie obsługi Bluetooth

Powyższy schemat koncentruje się tylko na jednej instrukcji – jedz do przodu (wczytanie W). Gdy już wszystko będzie dobrze działać – w podobny sposób trzeba dodać kolejne polecenia (zda do tylu, w lewo i w prawo). 

Sama obsługa instrukcji jazdy do przodu (obsługa 'W’) będzie obszerniej wytłumaczona za chwilę, ale już sam schemat algorytmu dużo może wyjaśnić:

3. Działanie obsługi odczytania znaku 'W’

Na początku, utwórzmy zmienną pomocniczą P i na razie przypiszmy jej liczbę 0. Będzie to zmienna przechowująca czas działania Arduino w milisekundach, po którego przekroczeniu nasze kółka przestaną się kręcić.

Zmienna DeltaT przechowywuje czas w milisekundach, przez jaki nasze kółka mają się kręcić po jednorazowym odczytaniu znaku. My akurat ustaliliśmy wartość 100 milisekund, jest to optymalna wartość przy której w praktyce nasza maszyna śmiga jak należy.

Dla lepszego wyobrażenia sobie tego o czym mowa, poniżej przedstawiłem oś przedstawiającą upływ czasu od włączenia Arduino. Zaznaczyłem zupełnie przypadkową wartość, akurat w tym przypadku oznacza, że minęło 10234 milisekund (czyli jakieś 10,2 sekund od włączenia urządzenia).

Kolejny krok w naszym schemacie to instrukcja warunkowa:

Czy P<milis() ?

W tej chwili Arduino wywołuje funkcje millis() i porównuje ją ze zmienną P. Między uruchomieniem urządzenia a wczytaniem znaku z naszego telefonu musiała minąć przynajmniej 1/1000 sekundy. Warunek zostaje więc spełniony – upływ czasu w milisekundach jest większy od 0. Przechodzimy więc do następnego bloku zgodnie ze schematem.

  1. P = millis() + DeltaT
  2. włączSilnik()

1.Zmienna P przyjmuje wartość sumy aktualnego upływu czasu   i   czasu przez jaki nasze kółka mają się kręcić po jednorazowym odczytaniu znaku.

2.Nasz silnik uruchamia się a wehikuł jedzie do przodu.

 

Tak jak wspominałem, zmienna P będzie przetrzymywała czas działania Arduino po którym silnik przestaje działać – teraz widzimy to na osi. Działa to mniej więcej w ten sposób:

  1. Wczytany został sygnał 'W’.
  2. Aktualnie minęło 10234 milisekund od czasu uruchomienia urządzenia.
  3. Silnik uruchamia się.
  4. Silnik ma pracować dopóki czas działania Arduino nie przekroczy 10334 milisekund.

Całkiem proste prawda? 🙂

To co opisałem do tej pory, to reakcja na pojedynczy znak 'W’. Jednak ja chcę aby mój samochodzik podjechał dwa metry do przodu, a co mi tam! Zobaczmy więc co zdarzy się jeśli przytrzymam strzałkę w aplikacji sterującej, a Arduino dostanie serie znaków „WWWWWWWWWWW … „.

Ok, analogiczna do powyższej sytuacja:

  1. Arduino odczytuje pojedynczy znak 'W’
  2. zmienna P przyjmuje odpowiednią wartość
  3. silniczek rusza

Jednak zanim minie nasze DeltaT czyli 100 milisekund, Arduino dostaje kolejny znak – kolejne 'W’. I co teraz? Wróćmy do naszego schematu blokowego nr 2 – tym razem zacznijmy działanie od instrukcji warunkowej (zmienne przypisuje tylko na początku działania programu) – i spójrzmy na poniższy wykres:

Aktualnie nasze P jest większe od czasu który upłynął dotychczas – rozpatrując więc działanie schematu blokowego, pierwszy warunek nie zostaje spełniony – wykonuje się instrukcja:

P = P + DeltaT

Czyli zmienna P która dotychczas przyjmowała konkretną wartość, powiększy się o kolejne DeltaT – czyli o 100. Oznacza to że czas działania urządzenia w którym silnik ma się wyłączyć wydłuża się o 100 milisekund.

Po odczytywaniu kolejnych znaków – analogicznie czas ten będzie się wydłużał. Będzie tym bardziej dłuższy, im dłużej przytrzymam strzałkę i im więcej znaków w jednej sekwencji odczyta Arduino. Przy tym warto zauważyć że w takiej sytuacji nasz silnik nie zatrzyma się, będzie działał dopóki trzymam strzałkę. Tak więc nasz problem został rozwiązany.

Na koniec ostatni blok programu – sprawdzenie, czy trzeba zatrzymać silniki.

4. Działanie obsługi stopu silników

 

PROGRAM i obiekty

Teraz zapoznajmy się z praktycznym kodem na Arduino. Naturalnie jest on obszerniejszy niż schematy blokowe, ponieważ obsługuje On całe działanie samochodu. W tym przykładzie zdecydowałem się na stworzenie klasy – jest to forma programowania obiektowego,  co umożliwia język C++. Różni się więc od poprzednich programów z fi-bot-a – gdzie programowaliśmy strukturalnie (język C). Opiszę więc komentarzem kluczowe linijki kodu których działanie opisałem wcześniej.

#include <SoftwareSerial.h>
#define RxD 2
#define TxD 3
#define IN1 4
#define IN2 5
#define IN3 6
#define IN4 7

SoftwareSerial btSerial(RxD,TxD);
unsigned long int przod = millis();                           
unsigned int delta_t=100;               

class Silnik      //w tym przykladzie zdecydowalem sie na stworzenie klasy - jest to forma 
{                 //programowania obiektowego co umozliwia język C++, a nie jak w poprzednich
  public:         //artykulach - tylko programowania strukturalnego a'la język C

  void wylaczSilnik()
  {
    digitalWrite(IN1,HIGH);
    digitalWrite(IN2,HIGH);
    digitalWrite(IN3,HIGH);
    digitalWrite(IN4,HIGH);
  }
 
  void doPrzodu()                        
  {
    digitalWrite(IN1,HIGH);
    digitalWrite(IN2,LOW);
    digitalWrite(IN3,HIGH);
    digitalWrite(IN4,LOW);
  }

  void doTylu()
  {
    digitalWrite(IN1,LOW);
    digitalWrite(IN2,HIGH);
    digitalWrite(IN3,LOW);
    digitalWrite(IN4,HIGH);
  }

  void wPrawo()
  {
    digitalWrite(IN1,HIGH);
    digitalWrite(IN2,LOW);
    digitalWrite(IN3,HIGH);
    digitalWrite(IN4,HIGH);
  }

  void wLewo()
  {
     digitalWrite(IN1,HIGH);
     digitalWrite(IN2,HIGH);
     digitalWrite(IN3,HIGH);
     digitalWrite(IN4,LOW);
  }
};

  Silnik Maria;

void setup() {
  Serial.begin(9600);
  Serial.println("start!");
  btSerial.begin(9600);
  pinMode(4,OUTPUT);
  pinMode(5,OUTPUT);
  pinMode(6,OUTPUT);
  pinMode(7,OUTPUT);
 
}
              
void loop() {                          //schemat blokowy nr 1
  if(btSerial.available())             //schemat blokowy nr 3
  {
    char zn=btSerial.read();           
    Serial.println(zn);

   
    switch(zn)
    {
      case 'W':                        //schemat blokowy nr 2
      if(przod<millis())               
      {
        przod=millis()+delta_t;        
        Maria.doPrzodu();
      }

      else                              
      {
        przod+=delta_t;
      }

      break;

      case 'S':
      if(przod<millis())
      {
        przod=millis()+delta_t;
        Maria.doTylu();
      }

      else
      {
        przod+=delta_t;
      }
     
      break;

      case 'A':
      if(przod<millis())
      {
        przod=millis()+delta_t;
        Maria.wLewo();
      }

      else
      {
        przod+=delta_t;
      }
      break;
     
      case 'D':
      if(przod<millis())
      {
        przod=millis()+delta_t;
        Maria.wPrawo();
      }

      else
      {
        przod+=delta_t;
      }
      break;
    }
  }

  if(millis()>przod)                    //schemat blokowy nr 4
    {
      Maria.wylaczSilnik();             
    }
}

To by było na tyle, bądźcie na bieżąco 🙂

Pozdrawiam!

(c) Przemysław Baj 2018

Transoptor szczelinowy (czujnik szczelinowy)

Słowem wstępu…

Nasz Fi-Bot’owy zespół wciąż pracuje nad swoimi pojazdami. Podzieleni w pary wciąż ulepszamy swoje maszyny dodając kolejne części i klepiąc nowe linijki kodu.

Tym razem przyszedł czas na rozwiązanie problemu zliczania obrotów kół, tak aby można było lepiej sprawdzać i kontrolować prędkość naszego pojazdu.

Z pomocą przyszedł nam właśnie…

Transoptor Szczelinowy

Jak działa to wspaniałe urządzenie? (już wcześniej się bawiliśmy takim modułem – wyznaczając wartość przyspieszenia ziemskiego).

Na samym początku potrzebowaliśmy kółka zębatego (poniżej: wydrukowane w 3D), które ma dokładnie 16 ząbków i które umieszczamy na osi obrotowej naszego koła(silniczek ma wał obrotowy po dwóch stronach). Następnie zamontowaliśmy czujnik szczelinowy tak, aby kółko zębate znajdowało się między nim.

Poniżej wykorzystałem moje ponad przeciętne zdolności artystyczne aby lepiej Wam to zobrazować. Kółko obracając się raz po raz przesłania wiązkę światła emitowanego z transoptora (a dokładniej z diody) i sygnał ten nie trafia do bramki – mamy stan wysoki (logiczną jedynkę), pokazuje to górny rysunek (lewa strona), albo przepuszcza wiązkę i mamy wówczas stan nisko (czyli zero, prawy obrazek). Obracając się mamy szereg stanów wysokich i niskich na wyjściu z transoptora.

Transoptor szczelinowy mówiąc łopatologicznie sprawdza czy między nim coś jest, lub nie ma. Jeżeli nasze koło się obraca, a razem z nim oś wraz z zębatką – czujnik szczelinowy jest w stanie odczytać:

  • czy między nim jest ząbek koła – i zwrócić 1
  • czy też ząbka niema – i zwrócić 0

Łatwo możemy więc wywnioskować że jeden obrót koła to „przejście” transoptora po 16 ząbkach koła zębatego.

Niestety nasze urządzenie nie odczyta zmiany stanów w czujniku w ten sposób:

101010101010101010

ponieważ urządzenie to nadaje nam z prędkością nawet do kilku tysięcy stanów na sekundę (w zależności od modelu), więc Arduino odczytywać będzie to mniej więcej tak:

0000000000011111111111111100000000000000111111111111111111111100000000

gdzie '1′ oczywiście znaczy, że w danej chwili ząbek jest między szczeliną, a '0′ że go nie ma.

Tak więc do zliczania obrotów musieliśmy napisać swój program. Na tym zakończy się teoria a zacznie się…

 

Transoptor w praktyce

Jeżeli chodzi o podłączenie modułu do Arduino to nie sprawia to większych trudności. Zasilanie modułu podpinamy pod pin z napięciem 5V, uziemienie do GND, natomiast ostatni kabelek wędruje pod wybrany przez nas pin cyfrowy. W moim przypadku był to pin z numerem 7.

Przejdźmy więc do pisania kodu 😉

Oczywiście pomysłów na rozwiązanie tego problemu jak i wykonanie i działanie samego programu było kilka, ja zamieszczam pod spodem swoją wersje.

void setup() {
  pinMode(7,INPUT);
  Serial.begin(9600);
}

bool zn;
bool temp=0;
int rotates=0;
int indents=0;

void loop() {
  zn = digitalRead(7);
  if(zn>temp)
  {
    indents++;
    temp=zn;
    Serial.print(rotates);
    Serial.print(" rotates ");
    Serial.print(indents);
    Serial.println(" indents");
  }
  else
  {
    temp=zn;
  }
  if(indents==16)
  {
    rotates++;
    indents=0;
  }
}

Na początku:

  1. w funkcji setup ustawiamy tryb wybranego przez nas pinu na input – czyli tryb wejścia, ponieważ dane będą wchodzić przez niego do naszego Arduino. Robimy to za pomocą funkcji pinMode(7, INPUT)
  2. uruchamiamy komunikacje szeregową z komputerem za pomocą funkcji Serial.begin(9600) – to właśnie na naszym monitorze będziemy odczytywać liczbę obrotów koła

Zanim jeszcze wejdziemy do naszej głównej pętli wprowadziłem potrzebne zmienne:

  1. bool zn – zmienna zn (od słowa znak) będzie przechowywać aktualny stan podawany przez czujnik. Typ zmiennych 'bool’ nadaje się do tego idealnie bo przechowuje On tylko 1 lub 0 – inaczej prawda lub fałsz.
  2. bool temp – zmienna temp (od słowa ang. temporary – tymczasowy) będzie zmienną pomocniczą. Na początku musimy przypisać jej wartość '0′, jednak jej działanie opiszę dokładniej później.
  3. int rotates – zmienna rotates (od słowa ang. rotations – obroty) jak sama nazwa wskazuje będzie przechowywać liczbę aktualnie zliczonych obrotów. Na początku będzie ich oczywiście 0.
  4. int indents – zmienna indents (od słowa ang. indents – wcięcie) będzie przechowywać liczbę zliczonych ząbków.  Na początku będzie ich oczywiście 0.

Przejdźmy więc do głównej funkcji programu – loop.

Na początku do zmiennej zn wczytujemy stan z czujnika – będzie to stan 1 lub 0 w zależności od tego czy w pozycji startu ząbek akurat jest między czujnikiem czy nie (nie ma to żadnego znaczenia). Używamy do tego funkcji digitalRead(7) gdzie '7′ jest oczywiście numerem naszego pinu.

Następnie pojawia się warunek if – jeżeli nasz wczytany stan zn będzie większy od stanu trzymanego w zmiennej pomocniczej temp – czyli będzie równy 1 – wtedy :

  1. indents ++   – zwiększ liczbę zliczonych ząbków o 1
  2. temp = zn   – zmienna temp przyjmuje wartość zn
  3. wypisz policzone obroty i wcięcia

w przeciwnym przypadku, jeżeli będzie mniejszy lub taki sam, wykonuje się tylko przypisanie wartości temp :

  1. temp = zn   – zmienna temp przyjmuje wartość zn

Co tu się właściwie stało? Tak jak pisałem wcześniej Arduino odczytuje stany czujnika w następujący sposób:

000000001111111111000000000000000111111111111110000001111111111111

Można tu wyróżnić sekwencje zer i jedynek. Sekwencja jedynek oznacza że przez tą krótką chwile czujnik odczytał ząbek między widełkami. Kiedy więc będzie można powiedzieć że ząbek przeskoczył przez czujnik? Wtedy i tylko wtedy gdy transoptor wczyta jedynkę po zerze. Zaczyna się wtedy sekwencja jedynek – ząbek jest chwile między widełkami, następnie znowu sekwencja zer – ząbka brak, i znowu sekwencja jedynek, czyli kolejny ząbek.

000000001111111111000000000000000111111111111110000001111111111111

Załóżmy że program zaczyna się od sekwencji zer – podawane stany będą ciągle zerami. Dopóki aktualny stan nie będzie większy od temp czyli nie będzie wynosił 1 (bo temp przyjmuje wartość '0′ na starcie programu), licznik ząbków nie powiększy się.

Kiedy program natrafi na pierwszą jedynkę – licznik ząbków powiększy się o 1, natomiast zmienna temp która do tej pory trzymała 0, przyjmie wartość 1. Gdy do zmiennej zn zostanie wczytana następna jedynka z sekwencji, licznik nie powiększy się ponieważ nie został spełniony warunek:   zn>temp   –   przecież jedynka nie jest większa od jedynki 😀

I tak w kółko dopóki znów nie zacznie się sekwencja zer – oczywiście warunek dalej nie zostanie spełniony bo 0 tym bardziej nie jest większe od 1, ale za to temp przyjmie wartość 0, tak żeby warunek spełnił się na początku kolejnej sekwencji jedynek i licznik ząbków znów powiększył się o 1.

Ostatnia i niezbędna rzecz w naszym programie – warunek   if (indents==16).

Musimy pamiętać że cały czas dodawaliśmy ząbki koła zębatego, a w sumie jest ich 16. Wnioskując logicznie Arduino musi odczytać te 16 ząbków, po czym:

  1. rotates++   – zwiększyć liczbę obrotów o 1
  2. indents=0   – wyzerować aktualnie zliczone ząbki, ponieważ już zatoczyło się pełne koło. Nasz program będzie je teraz dodawał od nowa.

Podsumowanie

Zakładam że połowa osób przysnęła czytając moje wypociny, dlatego zachęcam do samodzielnej zabawy. Na pewno umiejętność używania czujnika szczelinowego przyda się jeszcze nie raz.

Na przyszłych zajęciach będziemy dalej ulepszać nasz pojazd, szczególnie skupimy się na usprawnieniu sterowania 🙂 Zachęcam do bycia na bieżąco.

 

(c) Przemysław Baj 2018