Będąc na jednym z poratali (sportowych) zostałem uraczony reklamą – jedną z takich inteligentnych, co to pasują do gustu klienta. No i faktycznie – sprzęt elektroniczny zdarza mi się przeglądać w necie, więc reklama trafiona.
ADVANCE ACOUSTIC WTX-MICROSTREAM
Czyli co to takiego? otóż jest to ODTWARZACZ SIECIOWY WI-FI Z RADIEM INTERNETOWYM. Wow. Chwalą to za
- mała gabaryty,
- 24-bitowym przetworniku cyfrowo-analogowym Wolfson WM8740,
- obsługę formatów audio : ALAC, FLAC, APE, APPLE LOSSLESS,AAC, AAC-LC,HE-AAC,WAV, MP3, WMA,
- możliwość transmisji w zakresie od 48kHz/16bit do 192kHz/24bit,
- dedykowaną aplikację na iPada i Androida.
Nie powinienem się czepiać, ale to wszystko za cenę 650 zł. Przepraszam, ILE? Tak, nie pomyliłem się – 650 pln.
Nie jestem audiofilem, więc może nie doceniłem serca układu – przetwornika Wolfsona. Słucham radia online (i innej muzy) przez Raspberry Pi i oprogramowanie Music Player Deamon (wraz z klientem mpc i MPDroid na Androidzie, Sonata pod Linuxem). Wiem wiem, jakość dzwięku z RPi jest krytykowany przez wielu znawców i nawet ja czasami dostrzegam różnicę. Ale za trzykrotnie mniejsze pieniądze mam to wiele z tego, co oferuje reklamowane „cudo”. No i różnice są słyszalne wówczas, gdy ma się odpowiednio dobre źródło muzyczne – a wiele, wiele radyjek nadaje w 92kbps czy nawet w 64kbps. Wówczas nie ma co zwalać winy na Malinę. A gdy już nawet to nam przeszkadza, to zawsze można dokupić zewnątrzną kartę muzyczną na USB i to chyba rozwiązuje ten problem.
Czyli zachęcam do zakupu Raspberry Pi także i z powodu słuchania muzy – już nie wspomnę o wielu innych funkcjach tego kompuera, których oczywiście nie obsługuje przesadnie drogie użądzenie. Warto uczyć się obsługi Linuxa by potem nie kupować takich gadgetów.
autor: K.G.