Pan Bartek zaprezentował swoje demo – wersja 0.2beta 😉 Niebawem ujawni szczegóły programowania i synchronizacji (5 pasków LEDów programuje niezależnie) ale trzeba przyznać, że efekt wygląda bardzo obiecująco – a zmieniać zawsze można ile się chce… ile dusza artystyczna pozwoli 😉
Trzeba zaznaczyć, że Pan Bartek zrobił to „na sucho” – właściwie w głowie, bez podłączenia tych wszystkich LEDów do prądu (brak odpowiedniego zasilacza w domu) – próba generalna „synchronów” odbyła się dopiero na kole Fi-BOT!
Wspólnie z Panem Leszkiem oraz z Panem Łukaszem polepszono konstrukcję Maskotki (gwozdki, profesjonalne podkładki i „korkobor” – hit!), a następnie Pan Bartek przymocował paski do obudowy – efekt okazał się wart zachodu!
Trzeba pochwalić też Pana Mateusza – jego soft z testowego pojazdu wgrany do Maskotki zadziałał! Wiadomo, nie od razu, ale tak zawsze jest gdy się robi coś konkretnego. Teraz pozostało skomunikować jedno Arduino odpowiedzialne za efekty świetlne z płytką Arduino od podwozia i sterowania. Na początek będzie więc maksymalnie 3 efekty, czyli wystarczą dwa piny cyfrowe łączące obie płytki – jedna włącza sekwencję LOW i HIGH, druga ją odczytuje i wyświetla dany efekt. W przyszłości może będą 3 piny, a tym samym 7 efektów – może każdy uczestnik Fi-BOTa zaprogramuje swój własny? taka „personalizacja” 😉
Backstage
Warto przedstawić co się dzieje „za kulisami” 😉 A tu jeszcze wszystko w powijakach, bez płytki dystrybucyjnej, brak profesjonalnych łączy i chyba stabilizatora 5V (bo zasilanie będzie z żelowego akumulatora 6V lub 12V).
Tak więc jest jeszcze trochę pracy…